Przypadki w języku niemieckim od jakiegoś czasu wywołują ożywioną dyskusję wśród językoznawców i użytkowników tego języka. Winnym całego zamieszania jest Genitiv, czyli niemiecki dopełniacz, któremu grozi… językowy lamus. O tym, czy ma szansę przetrwać, a także o pozostałych przypadkach już lada moment dowiesz się z poniższego tekstu.
Zacznijmy od początku: jakie mamy przypadki w języku niemieckim?
Przypadek w niemieckiej gramatyce to Kasus. Jego nazwa pochodzi od łacińskiego słowa cāsus oznaczającego „wypadek”. Ale i w łacinie słowo to jest zapożyczeniem z greckiego. Jeden ze starożytnych uczonych, zajmujących się grecką gramatyką, opisał bowiem rzeczowniki jako zależne („wypadające”) od czasowników i tę zależność określił mianem „przypadku”. A zatem nie ulega wątpliwości, że poszczególne przypadki rzeczowników od wieków odgrywają kluczową rolę przy okazji konstruowania zdań.
Rozróżniamy następujące cztery przypadki w języku niemieckim:
- Przypadek pierwszy: Nominativ (Wer?/Was?), czyli odpowiednik polskiego mianownika (kto? co?)
- Przypadek drugi: Genitiv (Wes(sen)?), czyli odpowiednik polskiego dopełniacza (kogo? czego?)
- Przypadek trzeci: Dativ (Wem?), czyli odpowiednik polskiego celownika (komu? czemu?)
- Przypadek czwarty: Akkusativ (Wen?/Was?), czyli odpowiednik polskiego biernika (kogo? co?)
Zaimki pytające związane z danym przypadkiem, np. wer? was?, stanowią wskazówkę, w jaki sposób możemy zapytać o rzeczownik. Należy jednak pamiętać, że każdy język rządzi się swoimi regułami, dlatego w wypadku niemieckich przypadków nie warto posiłkować się wyłącznie wiedzą na temat polskiego mianownika, dopełniacza, celownika i biernika.
Po co nam aż 4 przypadki?
Zanim odpowiemy na powyższe pytanie, wyjaśnijmy, skąd one się w ogóle wzięły. Zasadniczo przypadek w języku niemieckim wskazuje, jaki jest stosunek pomiędzy rzeczownikiem a pozostałymi częściami mowy w zdaniu. UWAGA, do przypadku dostosowany jest odpowiedni rodzajnik lub zaimek. Odmiana rzeczownika przez przypadki to deklinacja.
Na przykład:
- Die Frau gibt ihrer Schwester den Spanischordner ihres Kindes. (Kobieta daje siostrze hiszpańską teczkę swojego dziecka.)
To zdanie mówi nam: kto?, komu?, co? daje. Użyliśmy zaimków pytających, by rozbić powyższe zdanie na poszczególne części. W ten sposób możemy bez przeszkód nazwać występujące w zdaniu przypadki.
- Kobieta jest podmiotem w mianowniku (Nominativ).
- Jej siostra jest dopełnieniem w celowniku (Dativ).
- Hiszpańska teczka jest dopełnieniem w bierniku (Akkusativ).
- A dziecko występuje w dopełniaczu (Genitiv).
Teoretycznie nasz podmiot w mianowniku, czyli die Frau, mógłby wyłącznie z orzeczeniem stworzyć zdanie. Wówczas mielibyśmy krótką wypowiedź: Die Frau gibt. Ale już na pierwszy rzut oka wydaje się niekompletna, prawda? Dlatego pozostałe rzeczowniki w tym zdaniu to informacje dodatkowe – dopełnienia i przydawki. Ale dlaczego potrzebujemy dla nich aż czterech przypadków?
Zobacz, jak powyższe zdanie wyglądałoby bez nich:
- Die Frau gibt ihre Schwester der Spanischordner ihr Kind. (Kobieta daje swoja siostra hiszpańska teczka jej dziecko.)
Przestajemy rozumieć, komu dokładnie nasz podmiot, czyli kobieta, przekazuje teczkę: swojej siostrze czy dziecku?
A zatem przypadek odgrywa w zdaniu ważną rolę, pomagając nam właściwie je zrozumieć. Dlaczego w takim razie istniej pogląd, że już wkrótce drugi przypadek, czyli Genitiv, nie będzie nam wcale potrzebny?
Co się stanie z drugim przypadkiem, czyli Genitivem?
Nie potrzeba wielkiego śledztwa, by odkryć, z jakiego powodu niemiecki dopełniacz został zagrożony. To przez wegen, przyimek, który tłumaczymy jako „z powodu”. Niegdyś wegen wymagał obecności dopełniacza, ale od jakiegoś czasu zaczął preferować towarzystwo celownika, czyli Dativu. I tak zamiast wegen des Regens („z powodu deszczu”) słyszymy coraz częściej wegen dem Regen.
Duden, znane niemieckie wydawnictwo publikujące między innymi słowniki w tym języku, już jakiś czas temu zaakceptowało powyższą zmianę i obecnie podaje obie formy jako poprawne, przy czym nowszą (w Dativie) opisuje jako wariant potoczny.
Jednak w tej językowej potyczce z dopełniaczem wytoczono kolejne działo w postaci przyimka von, który także łączy się z celownikiem. W związku z tym coraz rzadziej usłyszymy den Spanischordner meiner Schwester („teczkę z hiszpańskim mojej siostry”), a coraz częściej den Spanischordner von meiner Schwester.
I choć wydaje się, że już nikt o dopełniaczu nie pamięta, wciąż towarzyszy mu przyimek trotz („pomimo”). UWAGA, „mimo wszystko”, czyli trotzdem i trotz allem, wybierają jednak Dativ.
Czy Genitiv to przypadek… beznadziejny?
Nasze wnioski mogą się nie spodobać tym, którzy już zacierali ręce w nadziei, że wkrótce będzie tylko Nominativ, Dativ i Akkusativ. Warto zauważyć, że są języki z większą liczbą przypadków. Na przykład rosyjski ma ich sześć, podobnie jak łacina, w której mamy dodatkowo Ablativus (odpowiednik polskiego narzędnika) i Vocativus (odpowiednik wołacza). Pomimo opisanych przez nas okoliczności, Genitiv to wciąż przypadek, który musimy znać, by z łatwością opisywać choćby przedmioty oraz ich właścicieli.
Lubisz ciekawostki na temat języków? A zatem poniższe artykuły powinny przypaść Ci do gustu: