Od Shitterton (shit to „gówno”) i Pity Me (dosł. „zlituj się nade mną”), przez Brokenwind (break wind = „puszczać bąki”) po Dull („nudny”, „nijaki”) — Brytyjczykom ciężko odmówić poczucia humoru. W wyjątkowy sposób ujawnia się to nawet przy okazji naszego przeglądu 6 najzabawniejszych nazw brytyjskich miejscowości. A zatem otwieramy tę beczkę śmiechu!
6 najzabawniejszych nazw brytyjskich miejscowości
1. Rest and Be Thankful, w szkockiej jednostce administracyjnej Argyll and Bute
Jak myślisz, co kryje się pod tą nazwą? Rest and Be Thankful (dosłownie „odpocznij i bądź wdzięczny”), w skrócie The Rest, to nazwa, jaką od stuleci nosi szkocka droga krajowa numer A83. Niedaleko jeziora Lomond rozpościera się malownicza droga o długości 160 kilometrów. Wiedzie przez jeden z najpiękniejszych krajobrazów w regionie Highlands. Zbudowali ją żołnierze w latach 50-tych XVIII wieku. Jej najwyżej wzniesiony punkt na wysokości 246 metrów wkrótce potem stał się miejscem, gdzie podróżnicy zatrzymywali się, by „odpocząć i podziękować” za zapierającą dech w piersiach scenerię, która rozpościerała się przed nimi pośrodku szlaku, którym zmierzali do celu. Gdy ukończono budowę drogi w połowie XVIII wieku, właśnie w tym miejscu umieszczono pamiątkowy kamień z wykutym napisem „Rest and Be Thankful”. Wtedy podróż do tego miejsca pieszo lub w wozie konnym zajmowała znacznie dłużej niż obecnie. Teraz możemy się tutaj wybrać z Glasgow na przyjemną jednodniową wycieczkę. Wypada za to podziękować, doprawdy.
2. Dull, gmina Perth and Kinross
Nazwa tej miejscowości wywodzi się prawdopodobnie z języka gaelickiego lub piktyjskiego. Mimo to wiadomość o partnerstwie szkockiej wsi Dull („nieciekawy”, ‚monotonny”) z amerykańskim miasteczkiem Boring („nudny”) w stanie Oregon, jakie obydwie miejscowości zawarły w 2012 roku odbiła się szerokim echem. Społeczność górskiego miasteczka Dull and Weem (całe 84 osoby) udowodniła wtedy, że tutejsi mieszkańcy nie są ani monotonni ani nudni, a do tego wiedzą, jak się zareklamować. Obydwie miejscowości świętują Dzień Boring and Dull dziewiątego sierpnia. Mają też swoją stronę na Facebooku. Kiedy odnotowały drastyczny wzrost turystów w wyniku tego wydarzenia, jako trzeci, brakujący element dołączyło do tej pary australijskie miasteczko Bland („bez smaku”). Wszystkie trzy stanowią razem „Żmudną Trójcę”. Ale cicho… bo zaraz pojawią kolejni kandydaci. A jest ich wielu – od polskiej wsi Draby (drab to „bezbarwny”, „ponury”), Monotony Valley w stanie Nevada (czyli „dolina monotonii”), po Tedious Creek w Maryland („męcząca zatoka”).
3. Once Brewed/Twice Brewed, Nortumbria
Once Brewed/Twice Brewed (dosł. „Warzone raz/warzone dwa razy”) to nazwa małej wioski w Nortumbrii, rozciągającej się wzdłuż muru Hadriana. Jedyne, co w niej znajdziemy to zajazd, hostel, kilka chat i skrzynkę pocztową. Zatem jak to się stało, że tak maleńkiej miejscowości nadano taką długą nazwę? Wedle jednej z teorii, osiemnastowieczni farmerzy zwykli warzyć tutaj liche w smaku piwo typu ale. Za to odwiedzający tutejszą karczmę Twice Brewed Inn mogli liczyć na porządne, podwójnie warzone piwo. Inna historia wieści, że do zajazdu zajrzeli niegdyś spragnieni robotnicy. Zawiedzeni po pierwszym łyku piwa zażądali, by uwarzyć je podwójnie dla większej mocy. Najprawdopodobniej jednak nazwa bierze się po prostu od dwóch grzbietów pobliskich wzgórz widocznych z tego miejsca. Kilka wieków później, w roku 1934, w dniu, kiedy otwarto tutejszy hostel, posiadaczka tutejszej ziemi, Lady Trevelyan z Wallington Hall, wspomniała w swojej przemowie inauguracyjnej o zajeździe, dodając przy tym surowo: „oczywiście nie ma mowy o tym, by serwowano w nim napoje alkoholowe, zatem mam nadzieję, że zarówno herbata, jak i kawa będą parzone tylko jeden raz (brewed once)”.
4. Pity Me, angielskie hrabstwo Durham
„Zlituj się nade mną” to kolejna nazwa, której etymologia została pogrzebana gdzieś w mrokach przeszłości. Według oksfordzkiego słownika Brytyjskich nazw miejscowości Pity Me uważano w XIX wieku za „opuszczone, zagrożone lub trudne do uprawy” miejsce. Inni uważają zaś, że nazwa miejscowości pochodzi on normandzkiego Petite Mer („małe morze”). Mieszkańcy wioski wolą jednak inną historię, wedle której św. Kutbert z Lindisfarne krzyknął z zaświatów „Pity Me!”, kiedy niosący jego trumnę mnisi upuścili ją właśnie tutaj, po drodze do miejsca jego pochówku w Durham. Zresztą podobną historię opowiada się na temat innej miejscowości Pityme w Kornwalii.
5. Shitterton, angielskie hrabstwo Dorset
W ankiecie sporządzonej w 2012 roku przez portal findmypast.co.uk na temat „najgorszej nazwy brytyjskiej miejscowości” (tak, Brytyjczycy kochają takie zabawy), Shitterton zajął pierwsze miejsce, pokonując tak szlachetnych konkurentów, jak Scratchy Bottom „swędzący tyłek” w Dorset, Brokenwind w Szkocji czy Crapstone (crap to dosłownie „gówno”, stone – „kamień”) w Devon. W 2010 roku miasteczko pojawiło się w wiadomościach, kiedy jego mieszkańcy zrobili zrzutkę i zainwestowali w betonowy znak z nazwą swojej miejscowości. Zakup ważącego półtorej tony kamienia wartego 680 funtów motywowali ciągłą koniecznością inwestowania w zwykłe znaki, które raz po raz ginęły, kradzione przez dowcipnisiów.
6. Indian Queens, Kornwalia
Otóż nie wiadomo, o jaką „indyjską królową” dokładnie chodzi. Wskazówka mogła ukrywać się w napisie na tutejszym zajeździe, zburzonym w latach 60-tych. Wedle inskrypcji w XVIII wieku w drodze do Londynu spędziła tutaj noc portugalska księżniczka. Być może jej ciemna karnacja sprawiła, że błędnie wzięto ją za Induskę. Pod koniec XVIII wieku znajdował się tutaj również szyld przedstawiający Rdzennego Amerykanina po jednej stronie, a Królową Wiktorię po drugiej. Ale dowcipni lokalni mieszkańcy upierają przy innej wersji pochodzenia nazwy ich miejscowości. Ich zdaniem miasteczko nazwano tak na cześć Pocahontas, która odwiedziła wioskę w XVII wieku. I chociaż nie istnieje na to absolutnie żaden dowód, współcześnie możemy się tutaj przechadzać po uliczce zwanej Pocahontas Crescent.
6 najzabawniejszych nazw brytyjskich miejscowości tylko zachęciło Cię, by odwiedzić Wielką Brytanię? Poznaj historię tamtejszego ruchu lewostronnego, zanim zaczniesz się pakować.