W kontekście zdrobnień język polski jest niezwykle elastyczny. Na stronie Rady Języka Polskiego możemy wyczytać, że w zasadzie każdy rzeczownik opisujący przedmiot może zostać przez nas zdrobniony. W rezultacie liczba słów w naszym języku jest imponująca. Ponadto rzeczowniki mogą mieć więcej niż jedno zdrobnienie, bo taki oto pies może zostać przekształcony w pieska, pieseczka, piesia czy piesiunia.
Zdrobnienia w języku polskim tworzymy poprzez dodanie jednego z niniejszych przyrostków: -ek, -ik, -ko, -ka, a także -uszek, -iszek, -aszek oraz -uszko. Lista przyrostków, z pomocą których formułujemy zdrobnienia, jest jednak dłuższa.
Rola zdrobnień w języku
Dlaczego decydujemy się na, przynajmniej z pozoru, słodsze i milsze słowa? Powodów może być co najmniej kilka.
- Kiedy próbujemy dostosować się do naszego „małego” rozmówcy. Wówczas jemy kaszkę, pijemy mleczko, głaszczemy pieska i czytamy książeczkę. Niektóre zdrobnienia zostają z nami na… długie latka!
- Kiedy próbujemy być ironiczni, mówimy, że temu misiowi odlepiło się oczko, panience się wszystko poprzestawiało, a chłopczyk o życiu wie tyle co nic.
- Kiedy próbujemy ugłaskać rozmówcę, mówiąc o kłopocikach, niewinnych drineczkach czy mało szkodliwych żarcikach. W urzędach bardzo często mamy jedno pytanko, a w biurze prosimy kogoś o minutkę, a nawet sekundkę.
- Kiedy kogoś kochamy, wyciągamy skarbeczki, kotki, miśki, bąbelki i pączuszki. W końcu miłość nam wszystko wybaczy!
Nasze ulubione zdrobnienia
Możemy potępiać zdrobnienia, ale lepiej uznać je za element żargonu, z którym spotykamy się na co dzień. Oto lista, która prezentuje naszych faworytów:
- pieniążki– na lody, zabawkę, wycieczkę i inne przyjemności sponsorowane przez troskliwych rodziców i dziadków.
- siateczka– „siateczkę doliczyć?” to sformułowanie, które każdy kupujący zna na pamięć. Pewnego dnia siateczki mają w ogóle zniknąć ze sklepów. Naszym obowiązkiem jest podtrzymać pamięć o nich 😉
- chlebek– bo jeden chlebek jeszcze nikogo nie utuczył, prawda? Jest niewinny! To chleb ma gluten, kalorie i w ogóle jest z mąki.
- ziemniaczki– to klasyk, który znajdziemy zaraz obok suróweczki z kapustki i mielonego kotlecika. Ziemniaczki można zostawić, ale kotlecik należy zjeść.
- bileciki– oczywiście do kontroli! Bo za brak bileciku grozi kara, która może kosztować nas sporo, a jak, pieniążków!
Nie tylko my zdrabniamy
- niemiecki– z pomocą przyrostków -chen i -lein możemy bez przeszkód zdrabniać rzeczowniki w języku niemieckim. Jednak nie zawsze ich znaczenie musi być infantylne. Na przykład das Problemchen to kłopot, ale ten z kategorii dużych. Mniejszy z kolei staje się problem z rodzajnikami, bowiem każde zdrobnienie zakończone przyrostkiem -chen lub -lein łączy się z das. O czym jeszcze warto wspomnieć? Czasami Niemcy dodają -i do imion, by spoufalić się z rozmówcą.
- włoski– język włoski także ma swoje vezzeggiativi, za sprawą których opisujemy nasze przywiązanie i pozytywne uczucie. Casa to dom, casina to mały dom, a casuccia to ten sam mały dom, który otoczyliśmy troską i miłością.
- francuski– Francuzi korzystają ze zdrobnień głównie, by wyrazić swoje pozytywne uczucie. Korzystają wówczas z kilku przyrostków, między innymi: –ette (maison > maisonnette, chambre > chambrette), –eau (pigeon > pigeonneau) –et (garçon > garçonnet) czy –ule (mont > monticule). Warto jednak wspomnieć o francuskim słowie petit/petite, które dodaje uroku opisywanym przez nas zjawiskom i przedmiotom.
- hiszpański– próba usystematyzowania zdrobnień w języku hiszpańskim z pewnością wymaga oddzielnego tekstu. Przyrostkami uniwersalnymi dla wszystkich krajów hiszpańskojęzycznych są –ito oraz –ita. Jednak są przyrostki, które funkcjonują wyłącznie na określonym obszarze, np. –illo/ –illa w niektórych regionach Hiszpanii, a –ico/-ica w Kolumbii, Wenezueli i na Kubie. Nieraz to samo słowo może oznaczać kompletnie inne rzeczy, w zależności od szerokości geograficznej (np. ahorita, czyli zdrobnienie od słowa ahora).
Interesujesz się językami? Te artykuły są dla Ciebie: